Greer McDonald dostaje stypendium w prestiżowej szkole. Nie byle jakiej. STAGS jest szkołą średnią, ekskluzywną, taką z wielopokoleniowymi tradycjami. Uczęszczają do niej dzieci z bogatych rodzin. Co dziwne „trendy” wyznaczają uczniowie. Uczniowie nazywający się „Ludźmi Średniowiecza” mający koneksje i wysokie mniemanie o sobie. Trzech chłopców i trzy dziewczyny, a każdy pragnie znaleźć się w ich blasku. Uczniowie szkoły noszą specjalne mundurki z czarnymi pelerynami, codziennie uczęszczają w mszach, nie mogą używać telefonów czy innych urządzeń elektronicznych. W zasadzie mogą, ale Ludzie Średniowiecza tego nie robią, więc inni uczniowie także nie.
Greer zostaje zaproszona do jednego z nich na weekend. Tam w okazałej wiejskiej rezydencji okazuje się, że to nie takie zwykłe towarzyskie spotkanie. Dziewczyna jest oczarowana Henrym jak i jego domem. Jest jedną z trzech wybranych. Czuje się wyjątkowo. Ma nadzieję, dołączyć do grona elitarnej grupy. Czy to zaszczyt? Co szykuje młody gospodarz dla swoich gości?
Historia przedstawiona jest oczami nastolatki. Greer opowiada nam o tym co ją spotkało. Co już się wydarzyło. Jako czytelnik odniosłam wrażenie, najpewniej zamierzone, że nie do końca wszystko jest takie piękne jakie się wydaje. Dziewczyna już od początku negatywnie nastraja odbiorcę do tego co przeszła. Ubiega fakty, przygotowuje nas na to co będzie. Nie ukrywa, że była zachwycona i zauroczona nowymi „przyjaciółmi” ale dodaje też, że to wszystko było grą pozorów.
Na duży plus zasługuje fabuła książki, która jest świetna. Choć nie czułam charakterystycznego dreszczyku, to historia naprawdę mi się podobała. Książkę czytało się szybko.
Z początku nie polubiłam żadnego z bohaterów. Gdy wiem, że bohaterka dała się tak jawnie zmanipulować, sama to przyznaje, tym bardziej nie zyskuje mojej sympatii. Naiwność głównej bohaterki trochę mnie przytłaczała. Jej i drugiej spośród zaproszonych. Z biegiem stron to uczucie się zacierało. Byłam ciekawa co się im przydarzy. Jednak czytając nie poczułam żadnego napięcia towarzyszącego thrillerom.
Kurczę, na koniec myślałam, ze coś to wszystko za prosto i za łatwo im się ułożyło. Miałam wrażenie, że historia po „akcji” została potraktowana za szybko i po macoszemu.
Dlatego samo zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Jestem ciekawa kolejnej części.
Myślę, że młodszym czytelnikom niż ja ta książka może się bardzo spodobać.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Gatunek: Thriller psychologiczny
Liczba stron: 364
Data przeczytania: 10/07/2021
Moja ocena: 6/10




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz