Posy Montague poznajemy na pół roku przed jej siedemdziesiątymi urodzinami. Mieszka sama w ogromnym domu z swojego dzieciństwa. W nim przeżyła najwspanialsze chwile, bajkowy czas spędzony z ukochanym ojcem na łapaniu pięknych motyli, później wychowanie dwóch synów oraz stworzenie autorskiego ogrodu który swą wspaniałością przyciąga turystów.
Posy męża straciła w sposób tragiczny, a sama wychowała swoich dwóch synów Nicka i Sama, tak bardzo od siebie różnych.
Niestety dom jej idyllicznego dzieciństwa jest za duży dla jednej osoby, dlatego Posy postanawia go sprzedać. Wraz z pomysłem sprzedaży poznajemy życie Posy od wczesnego dzieciństwa, poprzez szkołę, życie studentki, aż do teraz. Poznajemy też rodzinę kobiety i jej przyjaciół.
Pewnego dnia kobieta przypadkiem spotyka miłość ze swojej młodości.
Niestety wraz z Freddim sekrety rodzinne wychodzą na jaw. Czy to dobrze dla Posy? Freddi niegdyś okrutnie złamał serce Posy, czy upływ czasu potrafi uleczyć rany
Jak poradzi sobie ta silna kobieta z echem przeszłości oraz problemami teraźniejszości?
Mimo wszystkich trudów i smutków z którymi przyszło jej się zmierzać od dziecka Posy pozostała wspaniałą i pełną optymizmu kobietą która jest wielkim wsparciem dla swojej rodziny.
Książka jest spokojna, nostalgiczna. Bardzo powoli odkrywamy historię głównej bohaterki i jej bliskich.
Jest bardzo poruszająca, o przeszkodach i nieporozumieniach ale także o sile, bliskości, wytrwałości i miłości.
Czytało mi się bardzo lekko i przyjemnie.
Polecam jak wszystkie inne, naprawdę bardzo lubię twórczość Riley.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz